Przytulny grubasek Durable Chunky
Miało być o włóczce Forest, ale zimowa aura skłania mnie raczej do opowieści o pewnym zacnym, mięciutkim, leciutkim i ciepłym, a przy tym bardzo szlachetnym grubasku. Durable Chunky, bo o tę włóczkę chodzi, pochodzi z Holandii, gdzie cieszy rzemieślników i zapaleńców dziewiarskich swoją wyjątkową jakością.
Kiedy przyjechała do mnie po raz pierwszy nie mogłam się jej dosyć natulić, namiziać i zniecierpliwiona wrzuciłam na druty mój pierwszy tak grubaśny projekt.
Czapka w kolorze "taupe" na drutach nr 12 powstała w jeden bodajże wieczór. Pech chciał, że nie miałam jeszcze wtedy kontrastowego koloru na otok, więc zniecierpliwiona (fatalna wada charakteru!) użyłam rodzimej góralskiej wełny w jasnym kolorze.
Niestety miękkość Durable i szorstkość naszej poczciwej tatrzańskiej wełny to dwa różne światy. Próbowałam otok zmiękczyć dodając bawełnianą nitkę. Coś niecoś to dało, ale i tak gryzie w czoło, jak fretka... Potem z rozpędu zabrałam się za komin w odwrotnym układzie kolorów, ale zniechęcona efektem, jaki dawała nasza podhalanka, porzuciłam dzieło jako UFOka. Ale teraz kiedy mam już pełną paletę kolorystyczną Durable Chunky zanosi się na prucie prototypu i powtórzenie tego udanego skądinąd wzoru z użyciem dwóch odcieni: "kość słoniowa" i "taupe". A może skuszę się na "czekoladę"...
Nie pytajcie mnie skąd wzięłam wzór. Na pewno z Internetu i na pewno nie z Ravelry, ale skąd, naprawdę nie pamiętam! Prosty jest jednak bardzo i z pewnością go odtworzę.
Kilka słów o włóczce
Produkowana jest w motkach po 100 g ze 100% wełny virgin. Takie 100 na 100. Mięciutka wełna z pierwszego strzyżenia jagniąt, którą zawiera Chunky jest tajemnicą jej niesłychanej miękkości. Oczywiście taki delikates nie nadaje się do brutalnego traktowania. Zapomnijcie więc o praniu w pralce i tym podobnych ekscesach! Pierzcie ręcznie w chłodnej wodzie, delikatnie, w płynach do prania wełny przeznaczonych, a potem suszcie rozłożoną z należytym pietyzmem.
No, chyba, że zależy Wam na filcowaniu. A nadaje się do tego znakomicie! Wtedy - sami wiecie - temperatura, pocieranie i takie tam inne niebezpieczne zabawy;-)
Używajcie drutów czy szydełek między 9 a 15 mm. Dowolność jest tu duża, w zależności od tego, na jakim efekcie Wam zależy. Na kwadrat 10 x 10 cm robiony na drutach potrzebujecie zaledwie 10 oczek i 11 rzędów. Wobec tego robótki szybciutko przybywa. Nadaje się więc doskonale dla początkujących lub... niecierpliwych.
Kolory
Kocham te naturalne kolory! Jest ich zaledwie 5, bo włóczka jest naprawdę naturalna, więc nie barwiona. Ale jak cudnie ze sobą harmonizują! I te nazwy:
- kość słoniowa
- kamyk
- taupe
- czekolada (no, dobra, jak dla mnie taka raczej orzechowa czekolada)
- ciemny brąz. W tym ostatnim przypadku akurat producent nie popisał się elokwencją;-)
Na filmie pokazuję dokładniej jej kolory. Zobaczcie!
Co zrobić z włóczki Durable Chunky?
Producent proponuje kilka darmowych wzorów na tę włóczkę, głównie szydełkowych, bo ten rodzaj rzemiosła jest popularniejszy w Holandii. Traficie na nie klikając w link na dole strony przy produkcie TUTAJ.Jest wśród nich pewne zaskoczenie. A mianowicie... abażur.
Swoją drogą Durable Chunky nadaje się doskonale na modne domowe akcesoria o masywnym wyglądzie, jak poduszki, koce itp.
A oto przykłady bardziej standardowych zastosowań niż abażur:-) na zdjęciach producenta.
Jeśli zdecydujecie się coś wydziergać lub wyszydełkować z Durable Chunky, koniecznie napiszcie w komentarzach o swoich doświadczeniach. Komentarze z opisem doświadczeń wezmą udział w losowaniu atrakcyjnej nagrody-niespodzianki!
Komentarze
Prześlij komentarz