Kobaltowa tunika z... piasku

Czyli jak na plaży ukręcić nie bicz z piasku, lecz coś niezobowiązującego do kolekcji dziergawek.


Jeśli nie lubicie bezczynnie wylegiwać się w słońcu, a z drugiej strony kochacie złapać odrobinę bałtyckiej opalenizny i ponapawać się krótkim krajowym latem, zrozumiecie, dlaczego właśnie na plaży i łące powstała moja prościutka niebieściasta tunika.

bawełniana tunika Cotton Viscose na drutach

bawełniana tunika Cotton Viscose

bawełniana tunika Cotton Viscose


Wzór zaczerpnięty z "Modnych splotów" chodził za mną od dawna. W oryginale był w kolorze ziemi, który choć ujmujący wizualnie, mi osobiście... ujmuje urody. Tak, jak zresztą prawie wszystkie kolory z tej palety. Niestety...

Poprzedniego lata złapała mnie chętka na dzierganą, bawełnianą sukienkę w kolorze chabrowym czy kobaltowym, który jest jak najbardziej z mojej bajki. Kupiłam Cotton Viscose Dropsa i wzięłam się do dzieła. Efekt przeleżał niedokończony w szafie równo rok. Tyle czasu potrzebowałam, by zrozumieć, że gładka mini sukieneczka obrębiona szydełkowymi kwiatkami to już nie dla mnie lub z definicji - nie dla mnie. Ani ten wiek, ani ten styl. Może 20 lat temu bym zaryzykowała:-)

I nagle przy pakowaniu bagaży - olśnienie. Porwałam niedokończoną robótkę, druty i wzór na tunikę. Dopchnęłam kolanem walizkę i pojechałam. Na plaży czy łące cóż radośniejszego niż prucie i dzierganie? Skupić się nad książką trudno, bo świeci, grzeje, szumi i trzeba co rusz wstawać, by pobawić lub przypilnować radosnego Smyka. Druty to jest to! Można w każdej chwili przerwać, a przy prostym wzorze robi się "samo".


Ale, ale jedna uwaga! Potrzebujecie wygodnego siedziska. U mnie sprawę rozwiązuje leżako - wózek nabyty za śmieszne pieniądze w Lidlu, a budzący niemą zawiść współplażowiczów rozciągniętych płasko na kocach i/lub taszczących na ramionach plażowy dobytek. Dla dziergających - ideał!



Co do samej włóczki. Otóż NIE POLECAM OSOBOM ROBIĄCYM NA SZYDEŁKU i nie polecam jej do skomplikowanych wzorów na druty. Włóczka jest ładna, wiskoza nadaje jej piękny połysk, ale niemożliwie się rozwarstwia. Przy moim prostym wzorze na druty byłam w stanie nad tym zapanować. Przy szydełku trafiłby mnie piorun jasny...



Włóczka Cotton Viscose Drops. Kolor - kobalt (31). Robiłam na drutach bambusowych nr 4,5. Zużyłam 309 gramów włóczki. Tunika wyciągnęła się jeszcze, co jest pewnie kwestią wzoru, grubszych niż zalecane przez producenta drutów i mojego dość luźnego sposobu robienia.

Wzór banalnie prosty. Cały urok w oczkach spuszczanych, taliowaniu i w powiększonym dekolcie - wodzie. Może mi ciut za mało "wodny" wyszedł...

bawełniana tunika Cotton Viscose


bawełniana tunika Cotton Viscose na drutach

włóczka bawełniana Cotton Viscose






Tunika jest rozkosznie przewiewna i chłodząca w upały. Nieźle wygląda do szerokich lnianych spodni lub do leginsów. Na plażę może być solo. Koralikowa bransoletka ze skorpionami, która przyjechała dla mnie (Skorpiona) wraz z moją Przyjaciółką (Skorpionem) aż z Meksyku, pasuje jak kropka nad "i":-)

Komentarze

  1. Tunika prześwietna, kolor i krój, mój . ja też skorpion:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka fajna tunika! Niby prosta, ale bardzo wdzięczna i bardzo pasuje do ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. W prostocie szyk i siła. Przecudna jest. I ten kolor...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Podzielam entuzjazm dla prostoty, ale czasem brak mi dyscypliny, by się jej trzymać :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty