Dwukolorowa czapeczka z kokardą

A miało być tak pięknie i ciepło. Pięknie jest, bo kwitną sady i klomby. Ale ciepło - nie! To nic. Nowe bawełniano-akrylowe włóczki Yarn and Colors Charming nadają się idealnie na taką porę. W ramach testowania jednej z nich oraz nowego dla mnie ściegu popełniłam czapeczkę z kokardą dla pewnej bardzo młodej damy. Miałam do rozstrzygnięcia kilka kwestii...

Uwielbiam splatanie dwóch kolorów. Kocham paseczki, mozaiki i brioszki. Mając w planach wiosenną czapeczkę dla mojej dwuletniej Chrześnicy, poszukiwałam nowego ściegu, który pozwoli mi na zabawę "w dwa kolory".

Jaki ścieg wybrać na czapeczkę dla dziecka?

Nie mógł być gładki, bo nuda. Nie mógł być w warkocze, bo to nie zima. Nie mógł być ażurowy, bo wieje. Nie mógł być czysto geometryczny, bo miało być "dziewczyńsko".

Po gruntowym przestudiowaniu domowej dziewiarskiej biblioteczki i kilku próbach, wybór mój padł na ścieg strukturalny o wdzięcznej nazwie "zakręcony tweed".



Jest idealny. Nie dość, że dwukolorowy, wypukły przez co ciekawie wygląda, to jeszcze nie muszę przekładać nitek metodą żakardową. Mniam... Polecam leniuszkom, oczekującym spektakularnych efektów!

Opisywać go tu nie będę, bo naruszyłabym prawa autorskie. Znajdziecie go w książeczce "450 ściegów na drutach" i pewnie tysiącu innych, być może pod innymi nazwami też.

Skoro miały być dwa kolory. Trzeba było wybrać włóczkę.

Jaka włóczka na wiosenną czapeczkę?

No, na pewno nie wełna. Mogła być czysta bawełna, ale uznałam, że dla maluszka na wiosnę optymalniejsza będzie mieszanka bawełniana z dodatkiem akrylu. Zwłaszcza, że powaliły mnie "przecierane" kolory nowej włóczki od holenderskiego producenta Yarn and Colors - Charming. Mamy ją w sklepie w 30 odcieniach!

To bawełna z kolorowym akrylowym oplotem, dająca wrażenie lekkiego przetracia, czy dekatyzowania. Szczególnie spektakularnie manifestującego się w ciemniejszych kolorach. Jest nieco podobna składem i efektem do Stone Washed od Scheepjes.

W czapczce użyłam jej grubszej wersji Super Charming, ale myślę, że z podstawowej Charming na mniejszych drutach wyjdzie to bardzo podobnie, a nawet może ładniej. 

Wybór kolorów włóczki

Tu nie było wielkiego dylematu. Kolory miały być dziewczęce, więc najoczywistszy wybór to Charming 035 "Dziewczęcy róż" . Proste, prawda? Zwłaszcza, że jest naprawdę śliczny.

Chciałam przełamać ten róż innym kolorem. Nie wybrałam kontrastowego, bo uznałam to za zbyt banalne połączenie. Wybór padł na Charming 009 "Wapień" - piękny odcień ciepłego beżu, kojarzący mi się nieodmiennie z kolorem surowej lnianej nici.

Jak Wam się podoba takie połączenie?

Jak zrobić dwukolorową czapeczkę dla dziecka?

Tu mogę zaszaleć i opisać krok po kroku, bo konstrukcja jest moja własna:-)

Jeśli będziecie ją powtarzać, pamiętajcie, że robiłam ją z grubszej wersji włóczki Charming, a mianowicie z Super Charming, na druty nr 5 - 5,5 mm. Włóczka dostępna w woolloop.pl to Charming (bez Super), cieńsza, na druty 3 -3,5 mm. Można jej użyć, bo jest w identycznych kolorach, jak w moim projekcie, tylko trzeba wziąć podwójną nitkę lub dopasować ilość oczek pojedynczej nitki Charming na podstawie próbki!

Robiłam ją w okrążeniach, na drutach na żyłce 5 mm.

• Rozpoczęłam od nabrania 72 oczek włóczką "Dziewczęcy róż" i przerobienia 8 rzędów ściegiem francuskim, 
• potem zrobiłam dwa rzędy same prawe, na przemian włóczką różową i beżową "Wapień", 
• kolejny rząd rozpoczyna ścieg "zakręcony tweed". Uwaga! Trzeba pamiętać, że np. w ww. książce ścieg jest opisany w robótce w rzędach, więc przy robieniu w okrążeniach trzeba go zmodyfikować, tak, aby...
• ściegiem "zakręcony tweed" robiłam na przemian po dwa rzędy różowe i po dwa beżowe do wysokości ok. 10 cm. 
• potem oznaczyłam sobie markerami dziewiarskimi miejsca zwężania czapeczki i rozpoczęłam redukowanie oczek w następujących sekwencjach, (co 4 rzędy):
• * 6 oczek (prawe, lewe, prawe, lewe, prawe, lewe), 2 o. razem na prawo* do końca okrążenia powtarzać to, co między **,
• w kolejnym 4. rzędzie - redukcja: * 5 oczek (prawe, lewe, prawe, lewe, prawe), 2 o. razem na lewo *, do końca okrążenia powtarzać to, co między **, 
• w kolejnym 4. rzędzie znowu redukcja: * 4 oczka (prawe, lewe, prawe, lewe), 2 o. razem na prawo *, do końca okrążenia powtarzać to, co między **,   
• w kolejnym 4. rzędzie - redukcja: * 3 oczka (prawe, lewe, prawe), 2 o. razem na lewo *, do końca okrążenia powtarzać to, co między **,   
• w kolejnym 4. rzędzie - redukcja: * 2 oczka (prawe, lewe), 2 o. razem na prawo *, do końca okrążenia powtarzać to, co między **,   
• w kolejnym 4. rzędzie - redukcja: * 2 oczka (prawe, lewe), 2 o. razem na prawo *, do końca okrążenia powtarzać to, co między **,   
• w kolejnym 4. rzędzie - redukcja: * 1 oczko (prawe), 2 o. razem na lewo *, do końca okrążenia powtarzać to, co między **,   
• w kolejnym 4. rzędzie - redukcja: 2 o. razem na prawo, do końca okrążenia powtarzać to, co między **,   
• zostają tylko oczka redukowane, całe okrążenie 2 o. razem na prawo,
• w kolejnym rzędzie przez pozostałe na drucie oczka szydełkiem przeciągnęłam odciętą nitkę i zacisnęłam powstałą w ten sposób pętelkę, 
• dla pewności przez wszystkie oczka ostatniego rzędu tę końcową nitkę przewlokłam jeszcze raz i końcówkę nici "zgubiłam" od środka czapki przy pomocy szydełka.

Przy zwężaniu trzeba pamiętać, że przy co drugiej sekwencji redukowania oczek, czyli co 8 rzędów, zakłócony zostanie rytm oczek prawe-lewe-prawe-lewe, wskutek czego dwa oczka prawe lub lewe w miejscu redukcji znajdują się obok siebie. Na szczęście wyrównuje się to w kolejnym rzędzie z redukcją, a przy tym typie ściegu to zakłócenie właściwie nie jest to widoczne. 

Kokardka wieńczy dzieło

Musiała być. Od razu miałam wizję czapeczki słodkiej, zwieńczonej kokardką:-)

• Nabrałam 8 oczek włóczką "Dziewczęcy róż",
• zrobiłam samymi prawymi, w rzędach pasek o długości ok. 20 cm, 
• nie zakończyłam oczek, ale użyłam otwartych oczek do zszycia końca paska z jego początkiem igłą ściegiem dziewiarskim, 
• pasek złożyłam na pół, uformowałam palcami i w połowie owinęłam go kilkukrotnie włóczką beżową "Wapień",
• gotową kokardkę przyszyłam do czapeczki powyżej paska ze ściegu francuskiego i nieco zawadiacko na ukos. 

Et voilà!

A tak wygląda efekt moich poczynań na główce męskiego modela i nieco niżej na docelowej główce dziewczęcej. 

W tym drugim przypadku bardzo trudno było zrobić zdjęcia, bo właścicielka główki szalała i wierciła się na wszystkie strony, traktując przymierzanie jako doskonałą okazję do psot. Więc udało mi się strzelić tylko kilka fotek telefonem.

Jak Wam się podobają włóczka, fason czapeczki i zastosowany ścieg?

Dajcie koniecznie znać, jeśli skorzystacie z opisu i zrobicie coś podobnego!