Ażurowy komin dla A.
Jako niespodzianka dla pewnej miłej pani powstał właśnie ażurowy, dziergany komin z Brushed Alpaca Silk od Dropsa.
Leciutki jak mgiełka grzeje jednak i - mnie przynajmniej - nie gryzie. Mam nadzieję, że właścicielka też się z nim zaprzyjaźni. Na pewno będzie w tym malinowym odcieniu czerwieni wyglądała ślicznie. Jest bowiem blondynką i wiem, że w czerwieni jej bardzo do twarzy. Już się cieszę na jej minę, gdy otworzy zawiniątko, nie spodziewając się, co skrywa:-)
Komin próbowałam fotografować w różnych układach, towarzystwie i oświetleniu, aby jak najlepiej przybliżyć Wam odcień. Ale sami wiecie, że czerwień jest dla fotografów wyjątkowo niełaskawa. A czerwień w sztucznym świetle to już w ogóle wyzwanie.
Taka trochę kolorystycznie patriotyczna kompozycja mi wyszła, ale aniołek jest zachwycony.
A tu na szyi autorki. Mam nadzieję, że moja koleżanka, przyszła właścicielka też pozwoli się sfotografować i dołożyć zdjęcie na "docelowym ludziu".
Nieco praktycznych danych
Brushed Alpaca Silk jest bardzo wydajna. Projekt przewidziany przez projektantów Dropsa Blushing Blossom miał pochłonąć dwa motki po 50 g Air, a zużyłam nieco ponad 1,5 motka Brushed, która jest sprzedawana w motkach po 25 g. Zgodnie z projektem robiłam na drutach nr 5, czyli idealnych dla tej dropsowej alpakowo-jedwabnej włóczki.
Inne moje prace z tej włóczki to:
- Piórkowy czarny sweter z ażurowym warkoczem
- Czerwony kardigan bez zapięcia
- Zwyklak w pudrowym różu z odrobiną szarości
Zaprzyjaźniłam się też bardzo z wzorem prostych fal. Włóczka Brushed Alpaca Silk nie sprawdza się według mnie w zbyt wymyślnych wzorach, natomiast pięknie prezentuje się w zwykłych gładkich samych prawych lub lewych. Ale ten nieskomplikowany układ ażurowych fal, składający się głównie z rzędów prawych z jednym rzędem narzutów i redukcji oraz ożywiony jednym rzędem oczek lewych wygląda naprawdę szlachetnie.
Pierwszy raz robiłam też komin zwężający się ku górze. Zawsze stawiałam na równe tuby. Ale ta technika mnie bardzo przekonuje, bo komin układa się znacznie lepiej niż te zwykłe "rury". Jestem bardzo zadowolona z efektu i mam pokusę zrobić dla siebie podobny, zapewne w innym kolorze.
Piękny komin. U mnie widać, że malinowy 😃. Bardzo podoba mi się ten wzór. Proste fale to jego nazwa?
OdpowiedzUsuńDziękuję! Komin robiony jest wzorem, który nazywa się po prostu "fale" lub "ażurowe fale". Jest tych wzorów kilka wersji, a ja korzystałam z opisanego przez firmę Drops. W tekście jest link do dobrze rozpisanego wzoru.
UsuńFaktycznie, jest link do wzoru. Nie zauważyłam go, ale znalazłam bardzo podobny na YouTube i robię nim dół spódnicy.
Usuń