Żakiet z alpaką, czyli pierwsza podróż do Limy
...no, może niezupełnie. W Peru jeszcze nie byłam, ale z Limą Dropsa zaprzyjaźniłam się przy pierwszym dziewiarskim projekcie.
Limę czarną i jasno - beżową kupiłam u e-dziewiarki. Sweter miał być w paski, ale jak już cały zrobiłam i zszyłam (sic!), uznałam, że to nie dla mnie. Wyrób kompletnie bez wyrazu. W sumie wiedziałam od początku, że czarno-beżowe paski to nie mój klimat, ale tak mi się podobał w gazetce, że wbrew rozsądkowi i intuicji go zrobiłam. I poniosłam konsekwencje;-)
Na szczęście Lima pruła się bezboleśnie. Na drugi ogień poszedł wzór tzw. intarsyjny z Sabriny. Powstał wielgachny, ciepluchny i chyba dość nietypowy sweter, kardigan czy też żakiet.
Oto efekty przeróbki swetra z Limy:
Oto efekty przeróbki swetra z Limy:
To jest pierwowzór żakietu z Sabriny.
Robiłam na drutach nr 4,5. Zużyłam 5 motków czarnej i cztery motki jasno-beżowej. Ściągacze 1/1 i ścieg gładki prawy. Ze względu na wielkość wzoru nie było potrzeby przeplatania nitek z tyłu roboty. Po prostu posługiwałam się kilkoma motkami równocześnie, pamiętając o oplątaniu nitek na złączeniach. Rękawy 3/4. Plisa doszywana.
Tu sweter - żakiet z Limy w lutowym półcieniu:
Sweter jest dość obszerny przez kimonowe rękawy, więc nadaje się tylko pod większe płaszcze lub jako okrycie solo, czyli zastępstwo żakietu, w porze wczesnojesiennej i wiosennej.
Wydaje mi się, że kolorystyka mojego sweterka lepiej podkreśla wzór niż mało skontrastowane szarości w gazetkowym pierwowzorze, ale to tylko moje bardzo subiektywne odczucie.
Tu wersja w sztucznym świetle:
Kolory: czarny 8903 i jasny beż 0206
Skład: wełna 65%, alpaka 35%
Waga/długość motka: 50g /100m
Grubość drutów wg producenta: 4mm
Grubość drutów wg mnie: 4,5mm do 5,5mm
Ucieszę się z Waszych komentarzy:-)
Świetny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Anko:-)
Usuń